Ścisły związek między mieszkańcami Egiptu a ich bogami zaznacza się we wszystkich dziedzinach życia codziennego. Według tradycji Ozyrys i jego żona Izyda nauczyli ludzkość odpowiednich rytuałów, każdą świątynię w Egipcie uznawano za miejsce Pierwszego Razu, gdzie dokonał się pierwszy akt stworzenia. Teoria ta była podstawą tradycji w egipskiej praktyce religijnej, gdyż to, co zostało nakazane przez bogów na samym początku wszystkich rzeczy, uważano za wzór do naśladowania dla przyszłych pokoleń.
Nie istniała jedna święta księga, na której opierałby się system religijny Egiptu. W głównych centrach kultu rozwinęły się odrębne zespoły wyobrażeń o genezie i początkowym stanie istnienia świata, splątane i zarazem pod pewnymi względami sprzeczne. Niezwykła różnorodność mitów i legend, która dotyczyła bogów Egiptu, stanowiła zaprzeczenie zwartego systemu wierzeń. Na przykład, zdaniem Hilary Wilson, istniało kilka wyjaśnień, w jaki sposób słońce podróżowało po niebie. Według jednego z nich Re pływał po niebie w świętej łodzi (Barce Słonecznej), a do jej boskiej załogi miał nadzieję dołączyć król po zmartwychwstaniu. Natomiast według innego mitu słońce rodziła każdego ranka na wschodnim horyzoncie bogini nieba Nut, potem wędrowało ono po jej ciele stanowiącym sklepienie niebieskie i zostawało przez nią połknięte wieczorem na zachodzie. Nocą słońce przechodziło przez ciało Nut i rodziło się ponownie następnego dnia, to cudowne odrodzenie uznawano za oznakę nieustającej łaski bogów. Trzeci mit mówił, iż olbrzymi skarabeusz imieniem Chepri popychał ognistą kulę słońca w górę horyzontu o świcie i toczył ją po niebie.
Religia w Egipcie była sposobem życia, ale dla większości Egipcjan koncepcja religii zorganizowanej nie miała znaczenia. Bogowie, czuwali nad każdym aspektem życia codziennego, byli całkowicie zintegrowani ze społeczeństwem. Bogowie nie tylko należeli do Egiptu, oni byli Egipcjanami. Szanowano ich bardzo jako najważniejszych obywateli kraju, dostarczano im tego, co najlepsze (miejsce zamieszkania, pożywienie oraz rozrywkę). Odwdzięczając się za traktowanie ich jako ważne osoby, chronili kraj i jego mieszkańców oraz zapewniali wszystkim życie stabilne, bezpieczne oraz wygodne. Relacje między Egipcjanami a ich bogami polegały na wzajemnym szacunku i pomocy.
Nieodłączną część każdego kultu stanowi recytacja modłów albo intonowanie i śpiew hymnów. Bardzo istotne dla rozwoju religii w Egipcie były takie czynniki jak: rozwój pisma hieroglificznego, umiejętności pisarzy oraz waga, jaką przywiązywano do słowa pisanego. Zachowana do naszych czasów literatura religijna Starego Państwa wskazuje na istnienie zespołów kapłańskich lub centrów myśli religijnej, w których rozwijano podania mitologiczne. Modlitwy i rytualne zaklęcia wypowiadane podczas świętych ceremonii, szczególnie związane z rytuałami pogrzebowymi, zapisywano i przechowywano w bibliotekach. Największym zbiorem literatury religijnej (przetrwał z okresu Starego Państwa) są Teksty Piramid. W Nowym Państwie pojawiły się dzieła dotyczące życia pozagrobowego, zwane "Księgą Umarłych".
Święte teksty czytali lub „odprawiali” specjalni funkcjonariusze religijni znani jako "cher heb", czyli kapłani – lektorzy. Aura tajemniczości, która otaczała słowo pisane dała im ogromną pozycję w zabobonnych wierzeniach ludowych.
Do obowiązków kapłana – lektora należało recytowanie świętych tekstów, dokładnie tak, jak były zapisane, podczas rytuałów odprawianych przed posągiem kultowym boga. Odstępstwo od tekstu obraziłoby bogów. Kapłan – lektor czytał z rozwiniętego papirusu trzymanego w rękach. Bez względu na to, ile razy odprawiał rytuał i jak dobrze znał słowa, zawsze czytał je z księgi.
Świątynie kultowe stanowiły ziemskie rezydencje bogów i bogiń Egiptu, mieszkali oni tam wśród swych towarzyszy, traktowani byli jako pierwsi obywatele miast lub też honorowi goście. Świątynie grobowe służyły uwiecznieniu pamięci uwielbianych królów (zmarli władcy mogli żyć wiecznie wraz z bogami). Oba typy świątyń zatrudniały kapłanów, ich obowiązki były rozmaite, nosili oni tytuł hem neczer, czyli „sługa boga”. Pełnili oni obowiązki tylko wobec swych bogów. Każda świątynia zatrudniała zawodowych kapłanów, w liczbie zależnie od znaczenia bóstwa i zasobności świątynnego skarbca. Sam król był głównym kapłanem każdego kultu w kraju, choć z konieczności musiał przekazywać swą władzę osobom przez niego mianowanym. Kapłana najwyższego rangą, zwanego Pierwszym Sługą Boga, czyli arcykapłanem, mianowano z przyczyn religijnych i politycznych, stanowisko to pozostawało dosyć często przez wiele pokoleń w jednej zamożnej miejscowej rodzinie. Herodot napisał o dziedziczności funkcji kapłańskich w Egipcie: „Każdy bóg ma nie jednego tylko kapłana, lecz wielu, z których jeden jest arcykapłanem; a jeżeli któryś umrze, wstępuje syn na jego miejsce”.
Także kobiety mogły być "hemet neczer", żeńskim odpowiednikiem Sługi Boga. Żony i córki ze szlachetnych rodzin (na przykład Tadebet, żona dworzanina imieniem Czeczi z V dynastii) pełniły funkcje kapłańskie w wielu kultach, przeważnie poświęconych boginiom.
Tylko mężczyźni odprawiali rytuały ukazane w scenach religijnych, znanych z grobów i świątyń. Dla kobiet pozostawały role śpiewaczek, tancerek i muzykantek, z wyjątkiem III Okresu Przejściowego, kiedy tytuł Żony Amona (czyli Boskiej Adoratorki) należał do córki królewskiej, która dzięki temu stawała się najważniejszą osobą duchowną (co najmniej równą arcykapłanowi świątyni w Karnaku). Boska Adoratorka (której służyła grupa towarzyszek) była żyjącą w celibacie kapłanką, następczynię wyznaczała, „adoptując” inną damę z rodziny królewskiej, często swą bratanicę.
Arcykapłana nazywa się również Pierwszym Prorokiem. Mógł on przekazywać należące do niego obowiązki swym bezpośrednim podwładnym – Drugiemu, Trzeciemu i Czwartemu Prorokowi.
Większość starszych stopniem kapłanów nie mieszkała stale w świątyni. Byli podzieleni na cztery phyle, z których każda pełniła służbę przez jeden miesiąc na kwartał. Osiem miesięcy w roku słudzy boży wykonywali swoje zwykłe zawody, prowadzili interesy w polityce, administracji i handlu. Najliczniejsi wśród kapłanów byli „oczyszczeni”. Każda świątynia miała własne jezioro dostarczające wody do regularnych ablucji kapłanów, jak również do mycia i prania rytualnych naczyń i strojów oraz na libacje wylewane na ofiary w celu ich oczyszczenia. Kapłanom wolno było nosić wyłącznie ubrania z białego płótna i sandały z papirusu. Produkty zwierzęce (skóra lub wełna) były zakazane jako „nieczyste”. Wyjątek stanowiła szata ze skóry geparda lub lamparta ( nosił ją kapłan przewodniczący ceremonii). Jednak także ta szata mogła być imitacją.
Czystość ciała osiągano po dokładnym myciu za pomocą natronu (czyli mieszanki składającej się głównie z węglanu i dwuwęglanu sodu [sody i sody oczyszczonej)]. Służący w świątyni kapłan musiał zgolić włosy z całego ciała, łącznie z brwiami. Od kapłanów na służbie oczekiwano powstrzymania się od aktywności seksualnej, lecz mogli się żenić i przez resztę swego czasu prowadzić życie rodzinne, zajmować się interesami lub wykonywaniem zawodu.
Po osiągnięciu odpowiedniego stopnia czystości (pozwalającego na znalezienie się w obecności boga) kapłani byli gotowi do odprawiania codziennych rytuałów. Obrzędy te miały na celu uczczenie boga przez oddanie mu takich samych honorów oraz zapewnienie takich samych wygód, jakich mógłby oczekiwać przybywający w gościnę dostojnik. Bóstwo w postaci posągu kultowego zamieszkiwało kaplicę w najgłębiej położonym sanktuarium świątyni. Posąg często nie miał rozmiarów człowieka i mógł być wykonany z kamienia lub pozłacanego drewna, także litego złota ozdabianego półszlachetnymi kamieniami. Uważano go za mieszkanie „ka” boga. Czasem król mógł dokonać pobożnego aktu, ofiarując nowy posąg kultowy albo odnawiając kaplicę czy miniaturową barkę, w której niesiono posąg podczas świątecznych procesji.
Rytuały odprawiano co najmniej 3 razy dziennie, wszystkie odbywały się w porach posiłku. O świcie świątynni śpiewacy budzili boga Hymnem Porannym. Kaplicę zazwyczaj zamykano dwuskrzydłowymi drzwiami, których rygle co wieczór wiązano sznurem i plombowano. Pierwszymi czynnościami kapłanów podczas rytuału porannego było złamanie pieczęci, odsunięcie rygli i otwarcie drzwi. Posąg poddawano rytualnemu oczyszczeniu, przez jakie przechodzili kapłani. Palono również kadzidło, aby odświeżyć atmosferę sanktuarium. Posąg myto i ubierano, perfumowano, nakładano na niego środki upiększające i przyozdabiano biżuterią (tak samo jak postępowano by z królem podczas porannych przygotowań). Jubilerzy, tkacze i szwaczki wykonywali boskie stroje i utrzymywali je w porządku. Cieśle, wytapiacze metali i kamieniarze dbali o odpowiedni stan kaplic, świętych barek i naczyń rytualnych, a także samej świątyni. Organizację przybytku i rozkład dnia boga wzorowano na życiu króla w pałacu.
Przed kaplicą gromadzono „posiłek” w postaci ofiar z jedzenia i picia (duże ilości chleba, mięsa, pieczone ptactwo, kosze owoców i warzyw oraz dzbany z piwem i winem). Wszystkie ofiary przygotowywano w świątynnych kuchniach z produktów dostarczonych przez gospodarstwa rolne, które należały do świątyni i z danin od dzierżawców jej majątków ziemskich. Większość ofiar była bardzo luksusowa; czasami składano całe tusze bydła i dzikich zwierząt. Przygotowywano je w rzeźni świątynnej. Uboju dozorował kapłan ogłaszający, że zwierzę jest czyste i nadaje się do boskiego spożycia. Nie zabijano zwierzęcia przed oczami boga ani nie przelewano krwi w obecności boga na ołtarzu ofiarnym. Kamienne bloki stojące przed sanktuariami były podstawami posągu kultowego i jego barki, wokół których rozstawiono ofiary na przenośnych stojakach. Płyty, na których składano ofiary, rzeźbiono w kształcie pojedynczego bochenka chleba umieszczonego na trzcinowej macie, gdyż chleb był produktem pierwszej potrzeby i mógł zaspokoić głód każdego (zarówno boga jak i człowieka).
Aby dostarczyć wszystkie dobra potrzebne do złożenia w ofierze, bóg zatrudniał także marynarzy i tragarzy, utrzymywał flotę statków oraz stajnie pełne osłów. Dary od miejscowych właścicieli ziemskich, które przysyłane były na znak szacunku dla boga, i produkty z własnych majątków świątyni przybywały codziennie do magazynów, gdzie pisarze zapisywali przychody i rozchody.
Na ofiary lano libacje z wody, a kadzidło palono na płaskich talerzykach lub w przypominających łyżki kadzielnicach. Ich rączki miały kształt ludzkiego ramienia, często z rzeźbioną głową sokoła w miejscu łokcia. Dłoń trzymała naczynie, w którym palono mieszaninę wonnej żywicy i węgla drzewnego. Perfumy odgrywały ważną rolę w rytuałach świątynnych, które miały na celu pobudzenie wszystkich zmysłów boga. Jadło i napoje zaspokajały smak, muzyka i śpiew dodawały dźwięk, kadzidło i pachnidła – zapach, wszystko dekorowano bardzo starannie, aby zachwycić oczy boga.
W skład ofiar wchodziły ozdoby z kwiatów w formie bukietów, girland oraz prętów oplecionych kwiatami i liśćmi, dającymi barwę i zapach. Przy większych świątyniach znajdowały się ogrody kwiatowe, w których zatrudniano ogrodników i kwiaciarzy przygotowujących ofiarne bukiety.
Kiedy ofiarowywano bogu „posiłek”, a jego „ka” chłonęło istotę ofiary, zabawiano go muzyką, śpiewem i tańcem. Hymny wykonywane przez świątynnych śpiewaków obu płci zawierały wyliczenie atrybutów boga oraz słowa uwielbienia dla jego dobroci. Styl, w którym je pisano, przejawiał tendencje do powtarzania podstawowych zwrotów, przede wszystkim różnych wariantów imienia i tytułów bóstwa, oraz używania gry słów, podwójnych znaczeń i aliteracji. Przykładem może być „Hymn Poranny” do boga – słońca: „Zbudź się w spokoju, o Czysty, w spokoju! Zbudź się w spokoju, o Wschodni Horusie, w spokoju! Zbudź się w spokoju, o Wschodnia Duszo, w spokoju! Zbudź się w spokoju, Horachte, w spokoju! Który śpisz w barce wieczornej. Który budzisz się w barce porannej, Gdyż jesteś tym, który masz władzę nad bogami.Nie ma boga, który ma władzę nad tobą.”
Akompaniament muzyczny wykonywano zwykle na instrumentach perkusyjnych, przede wszystkim grzechocząc menatem i sistrum oraz klaskając dłońmi. Przy szczególnych okazjach zbierała się mała orkiestra złożona z harf, fletów, obojów, bębnów i cymbałów. Święte tańce miały charakter bardzo spokojny, z wyraźnymi, eleganckimi ruchami rąk. Z okazji świąt tancerki – akrobatki, odziane tylko w skąpe przepaski z frędzlami, dokonywały niezwykłych popisów zręczności dla rozrywki boga i pielgrzymów odwiedzających jego sanktuarium.
Kiedy uznano, że bóg się nasycił, jedzenie usuwano, Wilson uważa, iż najpierw umieszczano je przed kaplicami pomniejszych bóstw czczonych w tej samej świątyni, a potem zwracano je funkcjonariuszom świątynnym, którzy dzielili je i rozdawali jako wynagrodzenie personelowi, w tym również kapłanom. Działo się tak we wszystkich świątyniach, niezależnie od tego, czy były one poświęcone bogom, czy czczonym królom.
Po rytuale wieczornym, zanim posąg kultowy ponownie zamknięto na noc w kaplicy przy dźwiękach hymnu wieczornego, zdejmowano szaty boga. W dni powszednie posąg nie opuszczał pomieszczeń położonych w najdalszym miejscu świątyni, które stanowiły prywatny apartament boga i jego najbliższej rodziny. Obchodzono też dni świąteczne, takie jak Pierwszy Dzień Miesiąca i Nów Księżyca. Wówczas posąg boga mógł być obnoszony po terenie świątyni, zatrzymując się tylko dla przyjęcia ofiar w miejscach uznanych za odpowiednie przy danym święcie. Były to stacje, czyli miejsca odpoczynku boga, niektóre z nich miały własne nazwy.
Większe święta religijne stanowiły dla zwykłych ludzi okazję zbliżenia się do bogów. Ponieważ nie mieli oni prawa wstępu do świątyni, starali się jak najlepiej wykorzystać okazję, kiedy bogowie wychodzili im naprzeciw, niesieni w świętej barce na ramionach kapłanów. Podczas procesji wokół świątyni kaplicę i znajdujący się w niej posąg okrywała przed wzrokiem ubogiego mieszczaństwa zasłona z przejrzystego płótna. Kapłani chronili boga przed słońcem wielkimi wachlarzami wykonanymi z plecionego włókna palmowego lub strusich piór. Przed barką palono kadzidło, składano także ofiary w najważniejszych miejscach drogi procesyjnej oznaczonych stacjami, z których jedne stanowiły tymczasowe konstrukcje wzniesione z okazji święta, inne natomiast były trwałymi budowlami podobnymi do miniaturowych świątyń. Na każdej stacji, gdzie składano ofiary i odprawiano ceremonie, barkę ustawiano na prostopadłościennym „ołtarzu”. Z okazji niektórych świąt bóg musiał podróżować jeszcze dalej i wtedy przenośną barkę ładowano na nabrzeżu świątynnym na prawdziwą barkę boga. Holowano ją z kolei po rzece w eskorcie małej flotylli łodzi, w których płynęli najważniejsi goście, wśród nich kapłani i lokalni dostojnicy, również król i jego rodzina.
Niektóre święta odbywały się w dwu świątyniach, tak jak upamiętnienie Świętego Małżeństwa Hathor i Horusa. Miało ono miejsce w trzecim miesiącu lata, kiedy bogini opuszczała swą świątynię w Denderze i płynęła 170 kilometrów do domu swego małżonka w Edfu. Podczas trwającej czternaście dni podróży zatrzymywała się w innych ważnych świątyniach, składając wizyty innym bóstwom (takim jak bogini Mut w Luksorze). W dniu przybycia Hathor do Edfu, podczas nowiu księżyca, Horus wypływał w swej barce naprzeciw narzeczonej. Pielgrzymi przybywali do Edfu z daleka, aby przypatrywać się procesji i korzystać z rozdawanego chleba i piwa stanowiących ucztę weselną. Małżeństwo zawierano w świątyni, w miejscu niedostępnym dla oczu zebranych wiernych. W dniu pełni księżyca bogini rozpoczynała powrotną podróż do Dendery, gdzie miała oczekiwać narodzin swego syna poczętego podczas miodowego miesiąca w Edfu.
Aby święta były obchodzone we właściwym czasie, świątynie zatrudniały obserwatorów gwiazd, kapłanów, którzy układali religijny kalendarz dzięki obserwacjom astronomicznym. W każdym z głównych centrów religijnych odbywało się co roku kilka ważnych świąt, każde z nich trwało parę dni, dni te były także wolne od pracy. Kapłani i pomocniczy pracownicy świątyni dbali o potrzeby bogów z korzyścią dla całej ludności. W zamian bogowie odgrywali najważniejszą rolę w życiu wszystkich Egipcjan. Ich dobrotliwa obecność zapewniała utrzymanie panowania Maat, ale ponieważ ich śmiertelni wyznawcy podlegali ziemskim ułomnościom, równowaga Maat łatwo ulegała zaburzeniu, a gniew bogów mógł być szybki i straszny.
Aspektem religii, który nieuchronnie dotyczył każdego Egipcjanina, były rytuały związane ze śmiercią. Podczas Spowiedzi Negatywnej zmarły musiał potwierdzić wobec bogów swe dobre sprawowanie za życia.
Obrzędy pogrzebowe (w tym Otwarcie Ust) odprawiał najbliższy z żyjących męskich krewnych zmarłego, najczęściej najstarszy syn, z tej okazji wkładał on kapłańską szatę ze skóry lamparta. Towarzyszyli mu inni kapłani, prawdopodobnie jego bracia lub kuzyni, i kapłan reprezentujący Anubisa, boga mumifikacji. Podczas pogrzebu w kaplicach grobowych składano ofiary takie same jak w świątyniach, choć w o wiele mniejszej ilości. Towarzyszące im modlitwy miały podtrzymać ofiarność żyjących. Inskrypcje umieszczone na ścianach grobu i na steli ustawionej w kaplicy grobowej powtarzały te prośby, a przedstawienia, spisy i sama zawartość grobu wzmacniały życzenia zmarłego.
Religia do tego stopnia stanowiła część życia w starożytnym Egipcie, iż każdy Egipcjanin był w pewnym sensie kapłanem, choćby składał tylko skromne ofiary z chleba w gronie swej rodziny. Religia i życie były w starożytnym Egipcie prawie że synonimami. Egipcjanie czuli się bezpieczni wiedząc, że codziennie we wszystkich świątyniach odprawia się rytuały ku czci bogów. Nie wyobrażali sobie życia bez bogów.
- "Lud faraonów", Hilary Wilson, Wydawnictwo: PIW
- "Historia starożytna", Maria Jaczynowska, Danuta Musiał, Marek Stępień, pod redakcją Marii Jaczynowskiej, Wydawnistwo: TRIO